Gdy tylko się obudziłam nie mogłam uwierzyć, że Louis jest przymnie. On tak słodko spał. Nagle zobaczyłam, że Lou zaczyna otwierać oczy. Więc położyłam się i udawałam, że śpię. Louis przybliżył się do mnie pocałował mnie w czoło.
-Wiem, że nie śpisz księżniczko.
-Chciałam po prostu zobaczyć co zrobisz.
-To już wiesz. Louis przybliżył się do mnie pocałował mnie namiętnie i szepnął mi do ucha - Kocham Cię.
-Ja Ciebie też Misiaczku.
-Idziemy na śniadanie ?
-Dobrze. Ale pod warunkiem, że jeszcze troszkę poleżymy.
-Z tobą zawsze. A może masz ochotę wyskoczyć na miasto?
-Yyy no w sumie. Może do kina?
-No myślałem aby iść na zakupy. Kupić coś do jedzenia. A gdy wrócimy do domu zrobił bym romantyczną kolację.
-Dobrze, ale dlaczego Ty masz przygotować kolację? Przecież mogę Ci pomóc.
-Tak jakoś mi się powiedziało. Ale jeżeli chcesz to możesz mi pomóc.
-Oczywiście , że Ci pomogę.
Gdy wszyłam z sypialni pobiegłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w czarne rurki, białą bluzkę i kremowe buty na koturnie. Chwile po mnie wszedł Lou. Od był dużo krócej. Zeszliśmy na śniadanie. Zrobiliśmy zwykłe kanapki.
Po 10 min byliśmy już gotowi do wyjścia. Wzięłam torebkę Lou chwycił kluczyki i portfel i wyszliśmy.
Po 10 min drogi dojechaliśmy do centrum. Zastanawiałam się po co Louis idzie do sklepu z damskimi ubraniami. Po 15min wrócił z jakimiś torbami.
-Kochanie Co to ?
-Nic, po prostu tak kupiłem...
-Aha, to co jedziemy kupić jakieś warzywa itp. ?
-Tak oczywiście. Kochanie a może po kolacji obejrzymy jakiś film ?
-Misiu i znowu zaśniesz?
-Nie obiecuje.
-No dobrze. To zajedziemy do wypożyczalni wypożyczyć jakiś film.
-Ok, a jaki typ ?
-Może komedie ?
-No dobrze. To ty coś wybierzesz.
-Mówisz i masz. Przybliżyłam się do Lou i pocałowałam do w czubek nosa.
Gdy tylko wróciliśmy do domu Louis rzucił wszystkie zakupy i pociągną mnie na górę.
Dał mi dwie torebki i kazał mi iść do łazienki się ubrać. Poszłam do łazienki i założyłam to Klik .
Gdy tylko wyszłam z łazienki powiedziałam dla Lou, że nie mogę tego przyjąć .
-Laura, musisz. Bo wiesz, mój brat bierze w sobotę ślub ii chcę abyś ze mną jechała.
-Ale nie chcę się wpraszać na czyjś ślub.
-Ale ja mam zaproszenie z osobą towarzyszącą. Więc tak czy inaczej musisz iść. A z resztą chcę się pochwalić moją piękna dziewczyną.
-Oj przestań. To przebieraj się i idziemy na kolację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz